Oliwa zmniejsza ryzyko cukrzycy

Jeżeli od jakiegoś czasu czytasz moje e-Porady Zdrowotne, wiesz już, że jestem fanem stosowania zasad o nazwie „Dieta człowieka pierwotnego” (paleo), ponieważ eliminuje ona ziarna, ziemniaki i inne węglowodany, które mogą doprowadzić Cię do skoków poziomu cukru i insuliny we krwi.

Skoncentrowanie się na składnikach diety paleo, takich jak zdrowe tłuszcze zwierzęce, zdrowe tłuszcze roślinne, owoce, warzywa i orzechy, może trzymać cukrzycę w szachu – bez względu na to, czy już została u Ciebie rozpoznana czy nie.

A według nowego badania marynowanie mięsa i smażenie warzyw w oliwie zwiększy Twoje siły w walce z cukrzycą. Oliwa bowiem obniża ryzyko zachorowania na cukrzycę typu 2 oraz poziom cukru we krwi u osób, które już zachorowały na tę chorobę.

Metaanaliza przeprowadzona w Niemczech, która zebrała dane z czterech badań kohortowych i 29 prób, wykazała, że każde zwiększenie spożycia oliwy o 10 gram zmniejsza ryzyko wystąpienia nowego przypadku cukrzycy typu 2 o 9%!

W omawianym badaniu chorzy na cukrzycę, którzy dodali do swojej diety oliwę, znacząco obniżyli u siebie poziom cukru we krwi na czczo, jak i HbA1c (miarę poziomu glukozy we krwi przez kilka tygodni lub miesięcy).

A dodatkową korzyścią jest to, że oliwa ma również potwierdzone działanie zmniejszające ryzyko chorób serca i chroni tętnice przed niebezpiecznymi skutkami zanieczyszczenia powietrza.

Oliwa może być Ci lepiej znana jako fundament diety śródziemnomorskiej, ale ten zdrowy tłuszcz jest również używany w diecie paleo.

Największą różnicą pomiędzy tymi dwiema dietami jest fakt, że dieta śródziemnomorska ogranicza ilość spożywanego mięsa i wprowadza wyroby pełnoziarniste, podczas gdy dieta paleo opiera się w znacznym stopniu na mięsie i rybach, a właściwie usuwa węglowodany.

Preferuję dietę paleo, która w większym stopniu odpowiada podejściu „powrotu do korzeni” i lepiej odzwierciedla to, co nasi przodkowie jedli w czasach, kiedy mieszkali w jaskiniach.

Obie te opcje są zdecydowanie zdrowsze niż jedzenie wieczorem pokarmów na wynos lub szykowanie obiadu z pudełka.

A zatem niech żyje oliwa!