Dodatki do żywności a rak okrężnicy

Jeżeli już od jakiegoś czasu czytasz moje e-Porady Zdrowotne, to dobrze wiesz, co sądzę o przetworzonej żywności.

Być może jest to bardzo wygodne rozwiązanie – mam na myśli paczkowane gotowe produkty, równo ułożone na półkach w supermarkecie. Jednak jeśli chcesz naprawdę troszczyć się o swoje zdrowie, to rozwiązanie jest nie do przyjęcia.

Uważam za bardzo pomocne przypomnienie moim Czytelnikom, i moim pacjentom również, o niebezpieczeństwach, które niesie za sobą spożywanie żywności z supermarketu.

Zwłaszcza, że najnowsze badania potwierdziły to, o czym piszę już od dłuższego czasu. Pokazały jak na dłoni: dodatki do żywności pakowanej to prosta droga do nowotworów.

Dodatki do żywności szkodliwe dla myszy

Naukowcy z University of Georgia karmili myszy dosyć powszechnie stosowanymi dodatkami do żywności. Mianowicie emulgatorami o nazwie polisorbat 80 i karboksymetyloceluloza. Co się okazało? Te substancje chemiczne spowodowały stany zapalne oraz inne dolegliwości w jelitach myszy narażając je tym samym na tworzenie się i wzrost guzów nowotworowych.

Emulgatory często wchodzą w skład dressingów do sałatek, sosów i margaryn. A użyte są w określonym celu, aby woda i olej tworzyły w wymienionych produktach jednolitą konsystencję. Użycie emulgatorów sprawia, że produkty te wyglądają estetyczniej, a ich konsystencja jest taka, do której od dawna przywykłeś.

Już od jakiegoś czasu naukowcy badali efekty, które emulgatory wywierały na myszach. Wiemy już, że mają one bardzo szkodliwy wpływ na ogólny bilans bakterii w przewodzie pokarmowym. Przeprowadzone na dosyć obszerną skalę badanie w 2015 roku udowodniło, że emulgatory wykazują ścisły związek z otyłością i chorobami zapalnymi jelit. Przykładem może być choroba Leśniowskiego-Crohna albo IBS (ang. Irritable Bowel Syndrome), czyli zespół jelita drażliwego.

Dodatki do żywności, a bakterie jelitowe

Odpowiednia ilość “dobrych” bakterii albo po prostu prawidłowa flora bakteryjna jelit to coś absolutnie podstawowego. Pozwala Ci cieszyć się dobrym zdrowiem. Kiedy ich równowaga jakościowa i ilościowa jest zakłócona, odbija się to negatywnie na Twoim układzie odpornościowym. Zwiększa się ryzyko pojawienia się stanów zapalnych… To z kolei czyni Cię podatnym na zapadnięcie na każdą z przewlekłych i śmiertelnych chorób, które jesteś w stanie sobie wyobrazić.

Niestety, praktycznie niemożliwe jest uniknięcie emulgatorów, jeżeli spożywasz żywność z pudełka, z torebki albo ze słoika lub jakiegokolwiek innego pojemnika.

Emulgatory znajdują się też w chlebie i ciastkach. Znajdują się tam, aby przedłużyć ich termin przydatności do spożycia. To właśnie dzięki stosowaniu emulgatorów makaron się nie klei, a guma do żucia jest miękka.

Poza tym powszechnie występują one na przykład w lodach, przetworzonym mięsie czy w serach z supermarketu.

Na szczęście, jesteś w stanie przygotować niektóre z tych produktów żywnościowych we własnym zakresie w domu. Dressing do sałatki zajmie Ci tylko chwilę. Użyj trochę soku z cytryny czy octu, dodaj przyprawy, oliwę z oliwek i wymieszaj. Składniki ulegną rozdzieleniu w lodówce, co jest normalne, ponieważ olej i woda same się nie połączą. Dopiero gdy zamieszasz je ponownie, znów nabiorą jednolitej konsystencji.

Jeżeli chodzi o chleb i ciastka – czas się z nimi pożegnać.

Wybierasz się do sklepu spożywczego i zastanawiasz się, co jest bezpiecznym produktem, a co nim nie jest? Oto pewien sposób, z którego sam korzystam: trzymać się bocznych półek i unikać alejek w samym centrum sklepu.

Tym sposobem łatwiej natrafisz na świeże produkty, mięso, ryby oraz nabiał. Unikniesz tego, co poddane zostało długotrwałej obróbce w laboratorium lub w zakładzie produkcyjnym, i tym samym zawiera dodatki do żywności, a tego chcesz uniknąć.